Rok publikacji: 2023
Zrównoważony rozwój i polityka klimatyczna

Kryzys energetyczny. Postawy, opinie i oczekiwania Polaków i Polek

Pobierz publikację:

Co kryzys energetyczny ma wspólnego z demokracją? Więcej niż nam się wydaje


Do niedawna niewiele osób zdawało sobie sprawę z jego istnienia. Dziś to jeden z głównych tematów debaty społecznej i rozmów Polek i Polaków na ulicy. Po 24 lutego 2022 roku kryzys energetyczny stał się faktem.

Jak postrzegamy go jako społeczeństwo? Czego się boimy? Czy zmieniło to nasze nastawienie do odnawialnych źródeł energii? Czy powieje wreszcie dobry wiatr dla zielonej energii w Polsce? W jaki sposób kryzys energetyczny przekłada się na ocenę demokracji w Polsce oraz kto czuje się prawdziwym beneficjentem pomocy oferowanej przez rząd?

Szukając odpowiedzi m.in. na te pytania, w marcu 2023 roku Instytut Spraw Publicznych przeprowadził badanie “Kryzys energetyczny. Postawy, opinie i oczekiwania Polek i Polaków” na reprezentatywnej próbie tysiąca dorosłych Polaków.

Wśród wniosków płynących z badania, możemy przeczytać, m.in., że antykryzysowa polityka państwa, której filarem stało się dofinansowanie do energii i ogrzewania, rozmija się z oczekiwaniami obywateli i obywatelek. Większość Polek i Polaków domaga się bowiem szybszego przejścia na zieloną energię. Uznaje także inwestowanie w energię słoneczną lub wiatrową oraz efektywność energetyczną za najważniejsze sposoby rozwiązania kryzysu energetycznego. Nieco ponad połowa dostrzega źródła kryzysu w uzależnieniu Polski od importu paliw kopalnych. 

Jednocześnie temat kryzysu energetycznego jeszcze bardziej spolaryzował i tak już bardzo podzielone polskie społeczeństwo. Nie wszyscy w równym stopniu czują się beneficjentami pomocy oferowanej przez rząd. Im większe miasto, tym otrzymanej pomocy było mniej. Żadnego wsparcia bezpośredniego nie zadeklarowało 81 proc. przepytanych mieszkańców miast powyżej 500 tysięcy mieszkańców. Otrzymanie bezpośredniego wsparcia od państwa najczęściej deklarowali mężczyźni z niższym wykształceniem ze środowisk wiejskich, popierający Prawo i Sprawiedliwość, zamieszkujący domy jednorodzinne i ogrzewający je piecem na paliwo stałe.

Jak piszą autorki badania Paulina Sobiesiak- Penszko i Katarzyna Banul-Wójcikowska z Instytutu Spraw Publicznych „sytuacja kryzysu może oddziaływać także na postrzeganie demokracji, sprzyjać nastrojom populistycznym i antydemokratycznym”. Z badania wynika, że tylko nieco ponad połowa społeczeństwa (52 proc.) zadeklarowała aprobatę dla demokracji, wyrażając przekonanie o wyższości systemu demokratycznego nad innymi formami rządów, co jest jedną z najniższych wartości od czasów początku transformacji ustrojowej.

Poziom zaufania Polek i Polaków do instytucji publicznych jest dramatycznie niski. Partiom politycznym ufa 1 proc. Polek i Polaków, rządowi i sądom – 8 proc., niewiele więcej prezydentowi – 10 proc, władzom samorządowym – 13 proc, policji – 14 proc. Najwyższe zaufanie do państwa mają osoby powyżej 55 roku życia.

W grupie osób bardziej podatnych na populizm znalazło się więcej mężczyzn, osób do 34 roku życia, z niższym wykształceniem, pracujących, o złej sytuacji finansowej i mieszkających w wieloosobowych gospodarstwach domowych oraz sympatyków Konfederacji. To zarazem osoby, które opowiadają się za oparciem energetyki na węglu i złagodzeniem sankcji na Rosję. Są również przeciwni polityce klimatycznej. Nikomu nie ufają i obawiają się o skutki kryzysu. To ich głos może okazać się decydujący zarówno dla przyszłości polskiej demokracji, jak i dla powodzenia zielonej transformacji w kolejnych dekadach. Dlatego tak ważne, by ludzie, ich potrzeby i problemy znalazły się w centrum tego procesu.

Autorki badania piszą: „Osoby sprzyjające koalicji Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski , ale także Konfederacji, rzadziej uznają kryzys energetyczny za istotny i częściej nie wiążą z nim żadnych obaw, co może wynikać z większego poczucia bezpieczeństwa i zaufania do działań popieranego rządu i wynikającego z tego przeświadczenia o adekwatności oferowanego przez niego wsparcia. Odpowiedzialność za kryzys częściej niż inne grupy lokują oni w polityce klimatycznej Unii Europejskiej, a szansę na jego rozwiązanie widzą w utrzymaniu polityki opartej na węglu. Grupy te częściej też postrzegają politykę klimatyczną jako spisek bogatych krajów, takich jak Niemcy, przeciwko Polsce, co stanowi odzwierciedlenie poglądów politycznych partii, z którymi się utożsamiają.  Sympatycy najważniejszych partii opozycyjnych posiadają większą wiedzę o kryzysie energetycznym i uważają go za poważniejszy problem. Częściej są przekonani, że może on prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji ogólnokrajowych i indywidualnych. Źródła kryzysu dostrzegają raczej w czynnikach wewnętrznych związanych z polityką państwa i uzależnieniem od paliw kopalnych. W tej grupie zdecydowana większość opowiada się też za zieloną energią i bardziej docenia wagę ochrony klimatu”.

Temat energii i kryzysu energetycznego może mieć zatem realny wpływ na wynik wyborów i na to jak będzie wyglądała polska arena polityczna w nadchodzących latach. 

.
Badanie przeprowadzono w marcu 2023 roku. Sondaż zrealizowała firma IQS Sp. z o.o. wśród tysiąca uczestniczek i uczestników panelu Opinie.pl, skupiającego sto dwadzieścia tysięcy osób . Badanie zrealizowano metodą ilościową z wykorzystaniem techniki CAWI (computer assisted web interview), która polega na samodzielnym wypełnianiu ankiety elektronicznej respondentów zaproszonych do udziału w sondażu.

Raport powstał w ramach projektu "Kryzys energetyczny a ochrona klimatu"  realizowanego przy wsparciu Open Society Foundations.





















 

Pobieranie publikacji

Podaj adres e-mail, na który publikacja ma zostać wysłana:
Zapisz się do newslettera
Newsletter