O tym, czy Państwowa Inspekcja Pracy spełnia swoje zadania mówi w rozmowie z Gazetą Praca dr Jan Czarzasty, ekspert Instytutu Spraw Publicznych.
Marta Piątkowska: Gdyby miał pan firmę, to obawiałby się kontroli PIP? Wydaje się, że ten urząd nie kojarzy się w Polsce z batem na pracodawców, a bardziej ze skrzynką skarg i zażaleń pracowników.Dr Jan Czarzasty: Autorytetu instytucji publicznej nie powinno się budować na strachu, bo niewiele z tego wynika. Dlatego to, że PIP nie kojarzy się z batem na pracodawców, nie musi świadczyć na jej niekorzyść. Z założenia inspektorat dba, żeby na naszym rynku pracy było jak najmniej patologii. Poza nakładaniem mandatów pełni również funkcję doradczą. Mówi, zarówno pracownikom, jak i pracodawcom, jak przestrzegać prawa pracy.
Kontrolę natomiast traktowałbym jak uciążliwość, bo każda ingerencja z zewnątrz utrudnia i dezorganizuje funkcjonowanie firmy.
Cały wywiad