O migracjach

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Martin Schulz o migracjach


Nowym-starym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został dzisiaj Martin Schulz. Niedawno wzywał do stworzenia „prawdziwie europejskiej polityki imigracyjnej UE”.

Manifest Schulza ukazał się w czasopiśmie Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji „Migration Policy Practice”. Jest przede wszystkim wezwaniem do tworzenia wspólnej polityki imigracyjnej UE, w ramach której państwa członkowskie solidarnie współdziałają. Schulz potwierdza swój wizerunek polityka przywiązanego do idei pogłębiania integracji europejskiej. Odpowiedzią na problemy – również migracyjne – jest dla niego więcej Europy.
W czasach, kiedy migracje postrzegane są w Europie głównie jako źródło zagrożeń i problemów, opinie Schulza, który wielokrotnie podkreśla konieczność ochrony samych uchodźców, dają powiew świeżości. Przewodniczący PE stwierdza zresztą: „przez 20 lat wspierałem politykę imigracyjną całkowicie odmienną od tej, która obecnie istnieje”. Jaka byłaby zatem polityka Schulza?

Uważa, że unijne podejście do imigracji powinno się m.in. opierać na 6 zasadach:

1.       Należy dążyć do ochrony praw człowieka i ludzkiej godności imigrantów,
2.       Europa jest kontynentem migracji, a nie kontynentem izolacji,
3.       Unia musi wspólnie zarządzać swoimi granicami zewnętrznymi,
4.       Państwa członkowskie powinny solidarnie odpowiadać na problemy związane z migracjami,
5.       Polityka imigracyjna ma się opierać na zasadach i przeciwdziałać przestępczości związanej z migracjami,
6.       UE powinna przyciągać wykwalifikowanym imigrantów i budować nowe, oparte na wzajemnym szacunku relacje z państwami sąsiednimi.

Najważniejszy dla Schulza wydaje się punkt o solidarności. „Zarządzanie zewnętrznymi granicami UE to sprawa europejskie, a nie sprawa maltańska, grecka, włoska czy bułgarska” – pisze Schulz. Podkreśla, że tym, czego Europa dziś potrzebuje, jest współdziałanie, a nie renacjonalizacja polityk imigracyjnych. Od nowej Komisji Europejskiej domaga się działań na rzecz stworzenia skutecznie działającego wspólnego systemu azylowego UE.
Schulz uważa jednak, że samo narzędzie azylu nie spełnia dziś swojej roli. Potrzebne są, jego zdaniem, specjalne procedury, które można byłoby wykorzystać w sytuacji masowych przemieszczeń ludności w wyniku konfliktów zbrojnych. Z takimi mamy do czynienia dzisiaj w przypadku wojny w Syrii. Z takimi mieliśmy do czynienia w przypadku wojny w Libanie czy byłej Jugosławii. UE musi wrócić do dyskusji o stworzeniu procedur, które zapewniałyby takim imigrantom tymczasowe prawo pobytu i pracy w państwach UE.

Migracje, zdaniem Schulza, powinny odgrywać kluczową rolę w stosunkach zewnętrznych UE, a Unia powinna zwalczać nie migracje, ale ich przyczyny. Bruksela powinna wspierać reformy związane z prawami człowieka, demokratyzacją, ale również rozwojem społeczno-gospodarczym. Temu powinna służyć też polityka handlowa UE.
UE potrzebuje ponadto systemu legalnych migracji, który, zdaniem Schulza, skutecznie działa w innych państwach rozwiniętych, ale nie w Europie. Jasne i czytelne kryteria miałaby pomagać imigrantom osiedlać się w państwach Unii.

Schulz jest czasem patetyczny: „Każde życie ludzkie się liczy, każde życie stracone na naszym wybrzeżu – mężczyzny, kobiety czy dziecka – jest skazą na naszej cywilizacji”. A czasem bardziej konkretny: „Oczywiście Europa nie może przyjąć wszystkich. Ale jesteśmy najbogatszym kontynentem na świecie. Może osiągnąć więcej, szczególnie jeśli działamy wspólnie, jeśli szukamy wspólnych rozwiązań i dzielimy się odpowiedzialnością”. I już całkiem konkretny, kiedy przywołuje w tym kontekście sprawę uchodźców z Syrii, których kraje europejskiej przyjęły ok. 4 proc., podczas gdy pięciomilionowy Liban przyjął ich milion.

Martin Schulz,For a truly European immigration policy
Zapisz się do newslettera
Newsletter