Powinniśmy wymagać od liderów partii politycznych, by na listach kandydatów w wyborach europejskich znaleźli się ludzie, odznaczający się nie tylko „chęcią szczerą”, ale także posiadający odpowiednie kompetencje do skutecznej pracy w Brukseli i Strasburgu– piszą eksperci ISP w najnowszym policy paper.
Te kompetencja to: doświadczenie w sprawach europejskich, wiedza w ważnych dziedzinach, jakimi zajmuje się Parlament Europejski – np. finanse i gospodarka, czy energia, znajomość języków obcych, sprawność prowadzenia negocjacji. Przyszli posłowie muszą także być gotowi do poświęcenia się pracy w Brukseli i Strasburgu, rezygnując z występowania w krajowych mediach jako komentatorzy spraw wewnętrznych.
Partie polityczne będą podejmować decyzje dotyczące wystawianych kandydatów opierając się na wewnątrzpartyjnych kalkulacjach. Tymczasem, jak podkreślają eksperci ISP, gra jest o wysoką stawkę – polski obraz w Europie oraz o zainteresowanie Polaków wyborami do PE. – Słabi, upolitycznieni kandydaci nie zachęcą ludzi do pójścia do urn, bo obywatele mają dosyć politycznych awantur. - Partie muszą zrozumieć, że profil ich kandydatów wyrazi szacunek do partnerów w Unii Europejskiej i własnych wyborców, wynika z tekstu ISP.
Czytaj:
Kandydat idealny. Na co powinny zwracać uwagę polskie partie polityczne, układając listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego?, Agnieszka Łada, Melchior Szczepanik, Analizy i Opinie nr 134 październik 2013.