W przeddzień szczytu Partnerstwa Wschodniego Instytut Spraw Publicznych we współpracy z Fundacją Friedricha Eberta zorganizował seminarium na temat pejzażu medialnego krajów Partnerstwa Wschodniego. Podczas spotkania eksperci z państw PW przedstawili najważniejsze wnioski z opracowanego przez nich wspólnie raportu dotyczącego jakości i wolności mediów w tych krajach.
Do udziału w okrągłym stole zaproszeni zostali eksperci specjalizujący się w tematyce Partnerstwa Wschodniego, przedstawiciele organizacji pozarządowych realizujących projekty wspierające media w krajach PW, dziennikarze oraz przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Spotkanie otworzyli dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych oraz Knut Dethlefsen, dyrektorr Fundacji im. Friedricha Eberta w Warszawie. Jacek Kucharczyk podkreślił, że raport powstał w ramach Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego, co stanowi dowód, że Forum działa owocnie i realnie łączy partnerów z różnych krajów.
„Kwestie dotyczące wolności mediów są kluczowe dla rozwoju i pogłębiania demokracji w krajach Partnerstwach Wschodniego” tymi słowami rozpoczął omawianie wniosków z raportu Boris Navasardian z Yerevan Press Club, jeden ze współautorów raportu „Media landscape of Eastern Partnership Countries”. „Niestety, problemy związane z ich funkcjonowaniem nie są ujęte w oficjalnym programie Partnerstwa Wschodniego”, podkreślił Navasardian. A powinny, bo jest o czym dyskutować.
Nadine Gogu z Independent Media Center z Mołdawii podsumowała sytuację mediów białoruskich, ukraińskich i mołdawskich. Najgorzej prezentuje się Białoruś, gdzie nie ma nawet prawa dotyczącego mediów. Na Ukrainie i w Mołdawii jest ono natomiast bardzo słabej jakości. Co więcej, ciała regulujące funkcjonowanie mediów są w dużej mierze zależne od władzy państwowej. Niestety ani na Ukrainie ani na Białorusi nie przeprowadzono żadnych reform w sferze mediów publicznych, co powoduje, że cały czas funkcjonują tam środku masowego przekazu, których właścicielem jest państwo. O stanie niezależności białoruskiego dziennikarstwa świadczyć mogą również zapisy prawne, które pozwalają na wydanie wyroku dwóch lat więzienia za „wprowadzenie w błąd obcokrajowców na temat sytuacji na Białorusi”.
Sytuację mediów w Armenii, Azerbejdżanie i Gruzji przedstawił Boris Navasardian. Podkreślił on, że we wszystkich państwach pojawiają się próby cenzury mediów. W Armenii próbuje się wykorzystać proces cyfryzacji mediów do zwiększenia ich koncentracji w rękach sektora prywatnego, podległego jednak rządzącemu reżimomi.
Zdaniem panelistów najważniejszym źródłem przekazu medialnego jest obecnie internet, dlatego warto wpierać inicjatywy prowadzące do tworzenia niezależnych internetowych portali dziennikarskich. Niestety władza widząc siłę sprawczą internetu podejmuje działania prewencyjne, czego przykładem jest Armenia, gdzie jego dostarczyciele w zamian za uzyskanie koncesji są zobowiązani do służenia reżimowi (np. poprzez blokadę konkretnych stron www).
O kierunkach polskiego wsparcia dla mediów w krajach Partnerstwa Wschodniego opowiedział Piotr Iwaszkiewicz, dyrektor Departamentu Współpracy Rozwojowej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Podkreślił on, że Polska wspiera obecnie przede wszystkim Białoruś, czego przykładem są Telewizja Belsat oraz dwie stacje radiowe. W związku z niedawnym przyjęciem przez Sejm ustawy o współpracy rozwojowej planowane jest jednak zwiększenie polskiego zaangażowania w tej dziedzinie.
Warto podkreślić, że podczas żywej dyskusji w ramach okrągłego poruszona została kwestia planowanej nagrody dla dziennikarzy z krajów Partnerstwa Wschodniego.
Raport "Media Landscape of Eastern Partnership Countries":
ISP w mediach:
O raporcie i okrałym stole w ISP [Gazeta Wyborcza] więcej >>
Raport o mediach w krajach Partnerstwa Wschodniego (PAP) więcej>>