Aktualności

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Biuletyn Kompas - Prezydent zaktywizuje obywateli (cz. 2)


Kontynuując wątek dotyczący inicjatywy Prezydenta RP zmierzającej do wprowadzenia rozwiązań prawnych, które sprzyjałyby zwiększeniu aktywności obywateli w życiu publicznym, przyjrzyjmy się kilku propozycjom dotyczącym, tym razem bezpośrednio, funkcjonowania struktur samorządu terytorialnego.

Jednomandatowe okręgi wyborcze

Jedną z takich propozycji jest postulat wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych (tzw. JOW-ów) w wyborach samorządowych. Eksperci doradzający Prezydentowi wydają się być głęboko przekonani o zaletach JOW-ów. Jak zapisano we wstępnym opracowaniu Forum Samorządowego „ordynacja wyborcza z jednomandatowymi okręgami wyborczymi może stworzyć szansę zbudowania autentycznych więzi pomiędzy lokalną elitą polityczną a członkami wspólnoty samorządowej”. W ślad za tą myślą (powtarzaną często w czasie dyskusji na Forum) zakłada się, że JOW-y na początku obowiązywałyby w wyborach do rad szczebla gminnego i powiatowego (dopiero w przyszłości można byłoby się zastanawiać o przeniesieniu tego mechanizmu również na poziom wojewódzki).

Warto przy tym zaznaczyć, że w pewnym stopniu postulat ten już został spełniony. W sejmie ku końcowi mają się prace nad Kodeksem wyborczym, który ma ujednolicić przepisy rozrzucone dziś po różnych ordynacjach. W Kodeksie przewidziano m.in., że gminach liczących do 40 tys. mieszkańców wybierany byłby jeden radny. Zasada wyborów większościowych obowiązywałaby w gminach o populacji między 20 a 40 tys. mieszkańców. Prezydent chce pójść jednak dalej, argumentując dodatkowo, że wspomniane zmiany, choć idą w dobrym kierunku to zasadniczo komplikują reguły wyborów.

Zdaniem prezydenckich ekspertów głębiej należy zastanowić się nad takimi kwestiami jak zasady i tryb tworzenia okręgów jednomandatowych, tak aby lepiej odzwierciadlały one zróżnicowanie wspólnot samorządowych. Refleksji wymaga również tryb zgłaszania kandydatów na radnych – w tym kontekście eksperci zastanawiają się, czy nie powinno się zrezygnować z konieczności zakładania komitetów wyborczych. Biorąc pod uwagę ewentualność wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych trzeba też rozważyć fakt, że tego typu ordynacja praktycznie uniemożliwi zastosowanie parytetów, utrudni też praktyczną realizację równości w dostępie do mediów publicznych.

Większe uprawnienia dla jednostek pomocniczych samorządów

Kolejną propozycją, która padła na Forum Debaty Publicznej jest wzmocnienie tzw. jednostek pomocniczych w miastach (czyli np. kolonii, dzielnic, osiedli, etc., w tym również miast położonych na terenie gmin), wzorem tego, co dokonało się w zakresie uregulowania statusu sołectw. Za tą ideą kryje się przekonanie, iż aktywne, lepiej upodmiotowione i zaopatrzone w większe kompetencje jednostki zachęcą mieszkańców do większego zaangażowania w życie publiczne i że w ten sposób będą oni mieli nań większy wpływ. Eksperci rozważają na przykład wprowadzenie zmian do ustaw o samorządzie gminnym, które zobowiązywałyby gminy do tworzenia jednostek pomocniczych w określonych okolicznościach. W tym, na przykład, na wniosek grupy mieszkańców danego samorządu (np. 10 proc. uprawnionych do głosowania). Rada gminy, po zweryfikowaniu takiego wniosku przez organ zarządzający podejmowałaby w tej sprawie odpowiednią uchwałę. Jej podstawowa treść również zostałaby opisana w przepisach ustawowych. Miałaby zawierać między innymi opis zasad finansowania jednostki, tryb podejmowania decyzji, wyboru organów takiej jednostki, zasady łączenia i podziału, czy reguły korzystania z majątku komunalnego.

W trakcie dyskusji zastanawiano się również między innymi nad tym, czy osoby zajmujące kierownicze stanowiska w jednostkach powinny otrzymywać od miast diety, czy samorządy miejskie powinny zostać zobowiązane do przekazywania jakiegoś minimum środków na funkcjonowanie jednostek pomocniczych. Ważną kwestią jest również pytanie, czy jednostki pomocnicze powinny mieć inicjatywę uchwałodawczą. Co za tym idzie, dyskusji wymagałaby również potrzeba uregulowania zasad wyboru rad osiedli, czy dzielnic tak, aby uniknąć powstawania ciał niereprezentatywnych.

(Samo)Rząd wojewódzki

Ostatnią z kwestii dyskutowanych na Forum, o które warto w tym miejscu wspomnieć jest propozycja zmian w sposobie funkcjonowania poszczególnych typów jednostek samorządu terytorialnego. Zdaniem ekspertów szczególnej uwagi wymaga na poziom wojewódzki. Jak argumentuje prof. Michał Kulesza (który przygotował na ten temat materiał poglądowy) po 12 latach od reformy samorządowej należy podkreślić rolę województwa samorządowego. Jest ono przecież płaszczyzną, na której interesy lokalne (gminne, czy powiatowe) ścierają się z podejściem ogólnopaństwowym i europejskim. Jednocześnie samorząd wojewódzki cechuje się słabą społeczną rozpoznawalnością. Należałoby zatem tak zmienić jego funkcjonowanie, żeby interakcja struktur wojewódzkich z obywatelami stała się bardziej wyrazista, dzięki czemu obywatele także zyskaliby jeszcze większe możliwości udziału w sprawach publicznych.

W tym celu zdaniem prof. Kuleszy należałoby między innymi zmienić zasady działania organu wykonawczego samorządu województwa. Członkowie zarządów powinni ponosić osobistą odpowiedzialność w związku z jasno określonymi dziedzinami polityki regionalnej, którymi mieliby się zajmować. W takim układzie to marszałek powinien mieć decydujący głos w sprawie wyboru członków zarządu. Na poziomie województwa samorządowego mogłaby również zaistnieć instytucja konstruktywnego wotum nieufności do marszałka. Gdyby zostało ono zastosowane, wówczas podawałby się on do dymisji wraz z zarządem województwa, ale na jego miejsce automatycznie sejmik powoływałby następcę. W ten sposób organy wykonawcze województwa bardziej przypominałyby w swej konstrukcji i zasadach funkcjonowania rząd krajowy. Taki sposób działania województwa samorządowego przyczyniłby się do lepszego funkcjonowania tej struktury i byłby zapewne bardziej czytelny dla przeciętnego obywatela.

Kończąc, warto również odnotować, że eksperci obecni na posiedzeniu Forum zaproponowali, aby wprowadzić rozwiązania sprzyjające większej przejrzystości procesu stanowienia prawa lokalnego. Służyć by temu miały, między innymi, reguły jawności głosowań na sesjach organów stanowiących wszystkich szczebli. Każdy mógłby dzięki temu prześledzić aktywność radnych i ocenić, na ile dobrze, bądź źle wykonują swój mandat.

Jak widać środowisko skupione wokół Prezydenta RP ma wiele do zaproponowania. Niezależnie od oceny poszczególnych pomysłów, warto śledzić działalność Forum Debaty Publicznej poświęconą polityce lokalnej. Część z proponowanych tam rozwiązań z pewnością znajdzie swoją praktyczną realizację.


Autor: Grzegorz Makowski

Źródło: materiały własne



Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 

Tekst pochodzi ze stron Projektu "KOMPAS" realizowanego przez Instytut Spraw Publicznych (www.isp.org.pl/kompas) i finansowanego przy udziale środków Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe.


Zapisz się do newslettera
Newsletter