Aktualności

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Biuletyn Kompas - Prezydent zaktywizuje obywateli (cz. 1)


Na początku grudnia odbyło się spotkanie forum debaty publicznej „Samorząd Terytorialny dla Polski”, powołanego przez Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Debata potwierdziła determinację Prezydenta do wyjścia z inicjatywą zmian prawnych, których celem byłoby zwiększenie udziału obywateli w życiu publicznym (w szczególności na poziomie lokalnym).

Na poprzednim spotkaniu, we wrześniu, przedstawiono zaledwie wstępne pomysły, które mogłyby być zrealizowane w najbliższej przyszłości. Wspomniano między innymi o możliwości przeniesienia na poziom samorządów takich instytucji jak wysłuchanie publiczne, czy inicjatywa ludowa, dzięki której mieszkańcy mogliby proponować projekty prawa lokalnego. Wysunięto również postulat wprowadzenia okręgów jednomandatowych w wyborach do samorządów. Na grudniowym posiedzeniu propozycje te zostały doprecyzowane.

Uczestnikom spotkania zaprezentowano robocze opracowanie zawierające ekspertyzy na temat wprowadzenia wspomnianych mechanizmów oraz innych rozwiązań, które zdaniem prezydenckich ekspertów mogłyby się przyczynić do większej aktywności społeczeństwa. Wśród nich znalazły się między innymi propozycje nowych uregulowań dotyczących jednostek pomocniczych samorządów, regionalnych izb obrachunkowych, czy zmian w sposobie funkcjonowania województw samorządowych i powiatów. Przyjrzyjmy się zatem najważniejszym kwestiom, które poruszano w przywołanym opracowaniu i  w trakcie dyskusji. W tym wydaniu biuletynu skupimy się na trzech propozycjach – lokalnej inicjatywie ludowej, samorządowemu wysłuchaniu publicznemu oraz instytucji zapytania obywatelskiego.

Odnośnie wprowadzenia lokalnej inicjatywy uchwałodawczej (czyli tzw. inicjatywie ludowej) argumentacja jest dość prosta. Słabe zaangażowanie mieszkańców wspólnot samorządowych w lokalne życie publiczne jest faktem. Świadczą o nim chociażby wyniki wyborów, badań pokazujących słabą znajomość lokalnych władz oraz sondaży ukazujących niski poziom aktywności społecznej, czy wątłą wiarę obywateli w to, że mają jakikolwiek wpływ na kształt lokalnego życia publicznego. Zwiększenie poziomu partycypacji w lokalnym życiu publicznym poprzez wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych, takich jak lokalna inicjatywa ludowa może okazać się dobrym rozwiązaniem.

Wstępnie proponuje się zatem, aby przedkładanie obywatelskich projektów uchwał było możliwe jedynie na poziomie gmin (nie dotyczyłoby szczebla powiatowego i wojewódzkiego). W miejscowościach poniżej 200 tys. mieszkańców 3 proc. z nich (czyli maksymalnie 6 tys. obywateli) miałoby możliwość zainicjowania procesu uchwałodawczego. W miejscowościach powyżej 200 tys. mieszkańców możliwość przedłożenia projektu aktu prawa lokalnego miałoby 6 tys. plus 1 proc. obywateli (ale nie więcej niż 12 tys.). Reszta procedury byłaby zapewne podobna do tej, która obowiązuje w przypadku inicjatywy ludowej na poziomie krajowym.

Mieszkańcy musieliby więc najpierw zarejestrować komitet, który następnie przygotowałby projekt uchwały i zgromadziłby pod nim odpowiednią liczbę podpisów. Następnie dokument byłyby przedkładany radzie. Projekt uchwały, w myśl propozycji prezydenckich ekspertów, miałby być prezentowany przez radnego wskazanego przez grupę mieszkańców. Do projektu byłaby również dołączana ocena skutków finansowych, sporządzana bądź to przez samych projektodawców, bądź przez regionalną izbę obrachunkową. Organ stanowiący miałby obowiązek rozpatrzyć projekt złożony przez mieszkańców według tych samych procedur, które dotyczą projektów przedkładanych przez radnych.

Co ciekawe, w przypadku odrzucenia projektu przez radnych, mieszkańcy mieliby możliwość przeprowadzenia w jego sprawie referendum. Mechanizmem zabezpieczającym przed ignorowaniem obywatelskich projektów uchwał byłaby również możliwość złożenia skargi do Sądu Administracyjnego na bezczynność rady, gdyby ta nie odniosła się do projektu w określonym czasie. Widać więc, że pomysłodawcy tego rozwiązania zawczasu myślą o tym, jak zabezpieczyć tę instytucję przed fasadowością, która jest cechą inicjatywy ludowej funkcjonującej już na poziomie krajowym. Na marginesie wspomnijmy tylko, że na poziomie kraju, od 1997 roku, gdy inicjatywa ludowa została usankcjonowana w Konstytucji RP pojawiło się zaledwie kilkadziesiąt obywatelskich projektów ustaw. Zdecydowana większość z nich przepadła w Sejmie lub została rozmydlona przez kontrpropozycje składane przez parlamentarzystów. Świadomość społeczna tej możliwości bezpośredniego udziału w sprawowaniu władzy również nie jest duża. Wszystkie te czynniki powodują, że inicjatywa ludowa na poziomie krajowym działa źle. Zatem przenosząc ten mechanizm na poziom lokalny dobrze jest zaprojektować go w taki sposób, aby nie powielał błędów, o których już wiemy na podstawie doświadczeń z obywatelskimi projektami ustaw.

Lokalne wysłuchanie publiczne – drugie z proponowanych rozwiązań pro-partycypacyjnych, również nawiązuje do instytucji funkcjonującej na poziomie krajowym. Od 2006 roku wysłuchania publiczne mogą być organizowane przez ministerstwa w sprawie projektów rozporządzeń oraz komisje sejmowe w związku z projektami ustaw (na podstawie przepisów ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa). Doradcy prezydenta proponują, żeby wzorem rozwiązań krajowych zobowiązać organy stanowiące gmin do przeprowadzania wysłuchań publicznych w sprawach projektów uchwał o istotnym znaczeniu dla lokalnych społeczności. Na razie nie wspomina się jakie to miałyby być projekty (najpewniej uchwały dotyczące budżetów lub wieloletnich planów inwestycyjnych), ale zakłada się, że zostałyby one określone w nowych przepisach.

W końcu trzecia z propozycji zmierzających do zaktywizowania obywateli, to wprowadzenie instytucji tzw. „zapytania obywatelskiego”. Byłoby to rozwiązanie, które dałoby możliwość grupom mieszkańców na uzyskanie pełnych informacji o interesującym ich aspekcie lokalnej polityki. Zapytania byłyby kierowane do lokalnych organów stanowiących, bądź wykonawczych, a te miałby na nie obowiązek odpowiedzieć publicznie, w trakcie sesji rad. Oczywiście i dziś mieszkańcy mogą zadawać pytania uczestnicząc w posiedzeniach rad, czy wysyłając odpowiednie wnioski. Często jednak ich dociekliwość nie jest zaspokajana przez urzędników i radnych, którzy odmawiają odpowiedzi, bądź przewlekają procedury jej udzielania. Stąd też eksperci proponują, aby znowelizować przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Przepisami tej ustawy opisany zostałby tryb „zapytania obywatelskiego”, a lokalni politycy zobowiązani do udzielania obywatelom wyczerpujących odpowiedzi.

W kolejnych wiadomościach omówimy pozostałe propozycje forum „Samorząd Terytorialny dla Polski”, dotyczące zmian w funkcjonowaniu powiatów i województw samorządowych oraz wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach samorządowych.


Autor: Grzegorz Makowski

Źródło: materiały własne


Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 

Tekst pochodzi ze stron Projektu "KOMPAS" realizowanego przez Instytut Spraw Publicznych (www.isp.org.pl/kompas) i finansowanego przy udziale środków Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe.


Zapisz się do newslettera
Newsletter