Aktualności

Tekst:

Instytut Spraw Publicznych

Podziel się

Biuletyn Kompas - Prawo autorskie a informacja publiczna: wyrok NSA


Jednym z problemów, jakie pojawiają się w związku z zagadnieniem udostępniania obywatelom informacji publicznej, jest kolizja prawa do informacji z innymi uprawnieniami – na przykład prawem do prywatności, na które powołują się niekiedy organy odmawiając ujawnienia określonych informacji obywatelom. 12 grudnia bieżącego roku Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał sprawę dotyczącą odmowy udostępnienia informacji obywatelowi w oparciu o argument, że żądane przez niego dane podlegają ochronie na gruncie prawa autorskiego (sygnatura akt: I OSK 2149/12).

Skarga, którą rozpatrzył NSA, dotyczyła następującej sytuacji: K. G. złożył do urzędu miasta wniosek o udostępnienie mu mapy cyfrowej w wersji wektorowej lub rastrowej „Kierunki rozwoju przestrzennego” Studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego miasta R. Mapa nie została mu przekazana, a burmistrz miasta R. wyjaśnił, że nie podlegała ona udostępnieniu w oparciu przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej z uwagi na ochronę praw autorskich przysługujących Pracowni Projektowej Architektury i Urbanistyki J. B., która ją wykonała. Jak wskazał burmistrz, mapa, której udostępnienia domagał się K. G., stanowi utwór w rozumieniu przepisów prawa autorskiego: została ona sporządzona „w oparciu o twórczą pracę grafików za pomocą licencjonowanych narzędzi informatycznych”, istotne znaczenie dla jej wykonania miało duże doświadczenie grafików, a praca nad mapą była żmudna i skomplikowana.

K. G. wniósł skargę na bezczynność burmistrza do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Skarżący argumentował, że prawo autorskie nie stwarza przeszkód dla udostępnienia żądanej przez niego mapy. Wskazał, że stanowi ona – niezależnie od jej formy – dokument urzędowy, ponieważ „weszła (…) w skład uchwalonego studium, a zatem od momentu uchwalenia studium nie pozostaje już projektem, do którego prawa autorskie mogłyby przysługiwać projektantowi.” Jako dokument urzędowy natomiast nie podlega prawu autorskiemu na mocy w art. 4 pkt 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W odpowiedzi na skargę burmistrz podniósł między innymi, że „że mapa ta wykonana została według ustaleń organu po uchwaleniu przez Radę Miasta studium, stąd nie była integralną częścią uchwały w sprawie przyjęcia studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego Miasta i Gminy R. i w konsekwencji nie znajduje do niej zastosowania przepis art. 4 prawa autorskiego.” Dodał też, że urząd nie nabył autorskich praw majątkowych do mapy od pracowni, która ją wykonała, więc nie mógł jej rozpowszechniać.

W ocenie WSA, burmistrz błędnie przyjął, że żądana przez K. G. informacja jest objęta ochroną na gruncie prawa autorskiego i w związku z tym nie może być rozpowszechniana. Mapy, o których udostępnienie wniósł K. G., w formie barwnego wydruku stanowią załączniki do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, są więc integralną częścią dokumentu urzędowego. W związku z tym, nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego. Krakowski WSA przywołał przy tym wyrok wydany przez WSA w Opolu w 2008 roku (sygn. akt II SA/Op 20/07), w którym sąd stwierdził, że „publiczną stanowi treść wszelkiego rodzaju dokumentów w jakikolwiek sposób dotyczących organu, bez względu na to, co jest ich przedmiotem, przy czym nie chodzi tylko o dokumenty wytworzone przez organ, ale i takie, których organ używa przy realizacji przewidzianych prawem zadań (także te, które tylko w części dotyczą organu), nawet gdy nie pochodzą wprost od niego.” W konsekwencji, „opracowania, mapy, ekspertyzy dołączone do dokumentów i sporządzone na zlecenie organu administracji nie są chronione prawem autorskim w zakresie uniemożliwiającym ich udostępnienie w drodze dostępu do informacji publicznej.” Ponieważ burmistrz był w posiadaniu żądanej przez K. G. informacji publicznej, powinien ją udostępnić wnioskodawcy, chyba że środki techniczne, którymi dysponował, nie umożliwiały udostępnienia informacji w sposób i w formie określonych we wniosku. WSA orzekł w efekcie, że burmistrz miasta R. pozostaje w bezczynności.

Burmistrz wniósł skargę kasacyjną na ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, NSA jednak skargę oddalił. Uznał, że w opisywanym przypadku nie może być mowy o ochronie wynikającej z praw autorskich – podtrzymał więc stanowisko WSA w tym zakresie.



Autor: Anna Krajewska

Źródła: www.rp.pl, orzeczenia.nsa.gov.pl



Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. 





Zapisz się do newslettera
Newsletter