Obowiązujące od początku bieżącego roku rozporządzenie Ministra Finansów z 23 grudnia 2010 r. w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym do długu Skarbu Państwa, o którym pisaliśmy już w naszym biuletynie, nadal jest przedmiotem ostrej krytyki ze strony samorządów. Przypomnijmy, że na gruncie przepisów rozporządzenia katalog tytułów dłużnych został rozszerzony m. in. o umowy partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). W opinii przedstawicieli jednostek samorządowych (ale również ekspertów), takie rozwiązanie doprowadzi do zahamowania rozwoju PPP na poziomie samorządowym. Zwracano jednocześnie uwagę, że uregulowania wprowadzone rozporządzeniem stoją w sprzeczności z realizowaną przez władze polityką zachęcania samorządów do korzystania z instytucji PPP, która mogłaby stanowić antidotum na ich związane z kryzysem ekonomicznym problemy finansowe. Wątpliwości budzi również konstytucyjność przepisów rozporządzenia.
Ministerstwo Gospodarki wystąpiło z propozycją rozwiązania problemów, jakie pojawiły się w związku z wejściem w życie tej regulacji. Resort zamierza wprowadzić do ustawy o PPP przepis, który jednoznacznie określi, że umowy o PPP będą podlegały wyłącznie klasyfikacji zgodnie z wytycznymi decyzji Eurostat z 2004 r (nr 18/2004 z 11 lutego 2004, STAT/04/18). Na mocy takiego rozwiązania o tym, czy zobowiązania z PPP będą zaliczane do długu publicznego, będzie decydował podział ryzyk pomiędzy partnerem publicznym i prywatnym. Nie będą wliczane do długu publicznego takie umowy, w których większość ryzyka istnieje po stronie partnera prywatnego. Odpowiedni przepis doprecyzowujący treść ustawy o PPP został zamieszczony w projekcie założeń do ustawy o redukcji obowiązków informacyjnych oraz o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, przygotowanym przez resort gospodarki.
Kluczowym zagadnieniem staje się zatem kwestia tego, jak kategoryzować poszczególne inwestycje pod kątem wiążącego się z nimi ryzyka. W wytycznych Eurostatu jest mowa o trzech rodzajach ryzyka: ryzyku budowy, ryzyku popytu i ryzyku dostępności. Jeżeli dwa z nich będą leżały po stronie partnera prywatnego, inwestycja nie będzie wliczała się do długu publicznego. Jeżeli jednak finansowanie inwestycji będzie gwarantowane czy poręczane (w znacznym stopniu) przez stronę publiczną, zgodnie z wytycznymi Eurostatu projekt będzie kwalifikowany jako ryzyko obciążające partnera publicznego.
Problemem w tym kontekście może okazać się brak zaufania przedstawicieli administracji publicznej do prywatnych inwestorów. Jego efektem jest częste przerzucanie przez administrację wszelkich ryzyk na partnera prywatnego – nawet wtedy, gdy tak naprawdę powinny one leżeć po stronie publicznej. Partnerstwo publiczno-prywatne natomiast – jak zwracają uwagę eksperci – powinna cechować względna „równowaga sił”, dotycząca również rozkładu obciążeń wiążących się z realizacją projektu. Racjonalny podział ryzyk pomiędzy podmioty zaangażowane w projekty realizowane w ramach PPP będzie wymagał od urzędników nauczenia się przezwyciężania „bariery mentalnej”, związanej nie tylko z obawą przed zwiększeniem zadłużenia jednostki samorządowej, ale także z „niepartnerskim”, nacechowanym nieufnością podejściem do inwestorów prywatnych.
Autor: Anna Krajewska
Źródła: www.samorzad.pap.pl, www.portalsamorzadowy.pl
Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Zapraszamy na stronę www.isp.org.pl/kompas