Najbardziej prawdopodobną opcją jest zawiązanie przez Angelę Merkel koalicji z SPD, oceniła dr Agnieszka Łada, kierownik Programu Europejskiego ISP podczas dyskusji eksperckiej w Fundacji Konrada Adenauera na temat przyszłości Niemiec po wyborach do Bundestagu.

Angela Merkel słusznie ma prawo cieszyć się z tak doskonałego wyniku, który w głównej mierze jest skutkiem popularności jej osoby. Jak pokazują wyniki badań, to z jej powodu wyborcy oddali głos na CDU – powiedziała Agnieszka Łada, która od 13 do 24 września obserwowała przebieg kampanii i wyborów do Bundestagu, będąc w Niemczech na zaproszenie Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej. – Ale pani kanclerz jest również świadoma, że czekają ją bardzo trudne negocjacje koalicyjne.

Obecnie CDU/CSU, która wygrała wybory (41,5%) w Niemczech szuka koalicjanta. Rozmowy podejmie z socjaldemokratami i Partią Zielonych. – Obie partie są jednak bardzo wewnętrznie podzielone, czy wchodzić w koalicję, bo zarówno obecność w rządzie jak i pozostawanie w opozycji niesie i korzyści i ryzyka, komentowała na spotkaniu Łada. SPD już raz była w Wielkiej Koalicji i wiele na tym straciła (2005-2009), ale jest świadoma, że większość społeczeństwa chciałaby właśnie porozumienia się obu największych partii. Uchylenie się od tej odpowiedzialności współrządzenia może wielu zwolenników SPD zniechęcić. Z kolei dogadanie się z chadecją może rozczarować lewe skrzydło socjaldemokracji. Stąd w partii tej nie ma zgody, co dalej robić, tłumaczyła ekspertka ISP.

Marek Krząkała, poseł PO, zgadzał się, że negocjacje będą bardzo trudne. Merkel toczyć je będzie równolegle z Zielonymi, ale najprawdopodobniej, w jego ocenie, to Wielka Koalicja powstanie w wyniku rozmów. Podobne oczekiwania wyrażał dr Christian Schmitz, dyrektor Biura Fundacji Konrada Adenauera w Polsce. Jednocześnie odrzucał możliwość powstania rządu mniejszościowego. – W tak niepewnych czasach, jak obecnie w Europie, Angela Merkel nie będzie chciała stawiać się w tak niekomfortowej sytuacji. To nie leży także w niemieckiej tradycji, dodawał.

Agnieszka Łada za bardzo mało prawdopodobną uznała także możliwość rozwiązania Bundestagu i rozpisania nowych wyborów. - Taka opcja powstałaby, gdyby ani socjaldemokraci ani Zieloni nie byliby gotowi na kompromis i wejście do rządu. Społeczeństwo byłoby bardzo rozczarowane taką postawą – unikania odpowiedzialności przed władzą. Obie te partie zostałyby ukarane w takich wyborach, oceniała.

- Pewne jest jedno – Niemcy czekają teraz bardzo emocjonujące tygodnie. Będą ciekawsze niż sama kampania, podsumowała Łada.
 
Więcej o wyborach na stronie www.isp.org.pl/niemcy2013 oraz http://www.tokfm.pl/blogi/lada_po_europie
Oraz w mediach społecznościowych
•       https://twitter.com/AgnieszkaLada
•       https://www.facebook.com/agnieszka.lada.5
•       http://instagram.com/agnieszkalada
Kontakt: agnieszka.lada@isp.org.pl