W Unii oczekuje się, że polska prezydencja stworzy podstawy, na których solidnie oprą się nastepne - duńska i cypryjska - pisze dr Agnieszka Łada w artykule opublikowanym w dzisiejszej Gazecie Wyborczej.
Sprawowanie Prezydencji w Radzie UE jest dla każdego kraju dużym wymagającym zadaniem. Jeszcze większym stało się po tym, jak wszedł w życie Traktat z Lizbony, gdyż wiele kwestii związanych z architekturą działania polizbońskiego systemu nadal wymaga ustalenia. Dla Polski, dużego i ambitnego kraju, który obejmie Prezydencję po raz pierwszy, jest to tym większe wyzwanie - pisze ekspertka Instytutu Spraw Publicznych.